Znasz historię Pigmaliona? Tak? To przeczytaj. Pigmalion to mitologiczny król Cypru, który zniechęcony do otaczających go kobiet, nie spełniających jego oczekiwań, stworzył z kości słoniowej posąg idealnej kobiety. Rzeźba była wykonana tak perfekcyjnie, a odróżnić ją od żyjącej istoty można było tylko przez dotyk. Pigmalion zakochał się w swoim dziele, obdarowywał go/ją kwiatami i prezentami, przebierał w suknie. I błagał bogów, aby ożywili go/ją i tak się stało. Z kaprysu Afrodyty – bogini miłości, tak się stało. Nawet z tego dzieci były 🙂
Efekt Pigmaliona to zjawisko dotyczące relacji międzyludzkich polegające na tym, że ktoś zaczyna się zachowywać tak, jak tego oczekujemy, tylko dlatego, że tego się właśnie spodziewamy. Efekt ten występuje w dwóch odmianach: wtedy, gdy ludzie zachowują się zgodnie z twoimi pozytywnymi oczekiwaniami i wtedy, gdy spełniają się twoje negatywne proroctwa.
W tej drugiej wersji działa to mniej więcej tak:
Zakładasz, że twój partner/partnerka lekce-sobie- waży zmywanie naczyń (raz, czy dwa zdarzyło się, że nie pozmywał/pozmywała). Więc za każdym razem, gdy jest co zmywać, przypominasz mu/ jej o tym. On/ona zaczyna myśleć, że nie doceniasz jej pamięci i gotowości do wywiązywania się z obowiązków. Zaczyna czuć złość. Coś tam ci, ni to żartobliwie, ni złośliwie odpowie. Więc ty zaczynasz czuć na nią złość. Myślisz, że tak postępuje ponieważ właśnie „lekce-sobie- waży” zmywanie, twoje prośby, a może nawet ciebie! Więc coraz częściej, coraz bardziej obcesowo i z coraz większą złością przypominasz o zmywaniu.
Partner/partnerka myśli, że jest źle i niesprawiedliwie przez ciebie traktowana/ny. Złości się na ciebie i w odruchu – czasem nawet nieświadomym – na złość tobie nie pozmywa, zapomni, odłoży na potem. Staje się to częstsze, nawet nagminne. I wtedy możesz pomyśleć, że MIAŁAŚ/MIAŁEŚ RACJĘ – lekceważy zmywanie. Tylko, że wcale nie musiało tak być. Stało się tak, bo tego oczekiwałaś/łeś – czyli na dobrą sprawę – TY TO WYWOŁAŁAŚ/ŁEŚ.
Gdy ludzie są ze sobą blisko, to wzajemnie wpływają na siebie – czasem właśnie w taki – wydawać by się mogło – bezsensowny sposób.
W pozytywnej odmianie efektu Pigmaliona zakładasz, że partner/partnerka lubi z tobą np. chodzić do kina. Poszliście raz, czy dwa i byłaś/byłeś wówczas bardzo z tego zadowolona/ny, mówiłeś/łeś tej osobie miłe rzeczy, wyrażałaś/łeś wdzięczność. Jej to sprawiało przyjemność. Częściej więc wybieraliście się do kina. Częściej było miło i – BINGO! – twój partner /partnerka lubi chodzić do kina. Dla ciebie było to oczywiste od początku. Ale to tylko złudzenie – to twoje oczekiwania i idące za nimi działania doprowadziły do takiego stanu.
Efekt Pigmaliona dotyczy wszystkich relacji. Twoje oczekiwania i idące za nimi zachowania wpływają na zachowania twojego partnera/partnerki, dzieci, braci, wujków, sąsiadek, klientów,, współpracowników, a nawet szefów…
Jeżeli masz wrażenie, że wokół ludzie tylko czyhają na ciebie to niestety – po jakimś czasie – może zacząć się tak dziać. Jeżeli spodziewasz się od ludzi życzliwości (i z taką życzliwością się do nich odnosisz) to tacy mogą się stać wobec ciebie. Nie oznacza to, że w każdym przypadku, zawsze i wszędzie efekt Pigmaliona działa w pełni.
Czasem, jak w powyższych przykładach, ktoś rzeczywiście nie chce zmywać naczyń i nie jest to efekt twoich oczekiwań. Czasem, jakbyś nie był/była szczęśliwa z wspólnej wizyty w kinie, twój partner/partnerka nie polubi tego.
Tym nie mniej w wielu sytuacjach efekt Pigmaliona działa. Co może z tego wynikać?
Po pierwsze – uważaj na swoje negatywne oczekiwania, bo możesz sam/sama przyczynić się do ich spełnienia.
Po drugie – lepiej mieć pozytywne oczekiwania, bo w ten sposób możesz przyczynić się do ich spełnienia.
A teraz proponuję, abyś:
I. przyjrzał/przyjrzała się niechcianym przez ciebie zachowaniom partnera/partnerki
i uczciwie wobec siebie zastanowił/a się, czy w jakiś, nieświadomy sposób, nie przyczyniłaś/łeś się do tego, że tak się dzieje?
II. tak eksperymentalnie, zdobył/a się na pozytywne oczekiwania wobec partnera/partnerki, przez jakiś czas postępował/postępowała tak, jakby była to prawda.
Zrób to i sprawdź co się zmieni. Możesz być naprawdę pozytywnie zaskoczona/zaskoczony!
I tego właśnie Tobie życzę.
Artur Brzeziński
fot. wiki commons