Nowy Rok to dla wielu z nas okazja deklarowania, że zmienimy coś w swoim życiu – zadbamy o swoje zdrowie, lepsze relacje z ważnymi dla nas osobami, bardziej satysfakcjonującą pracę. Potem pojawiają się różne noworoczne postanowienia, na osiągnięcie tego. Obiecujemy sobie np.: będę biegał codziennie trzy kilometry, zadbam o większą równowagę między pracą, a życiem osobistym, nauczę się angielskiego, będę lepsza dla bliskich, rzucę… to, zacznę tamto, itd. Czasem nawet zaczynamy te pomysły realizować. Biegamy jeden dzień, drugi, trzeci… pojawiają się zakwasy, boli nas wszystko…Więc robimy dzień przerwy, który zamienia się w tydzień… Potem zaś stwierdzamy, że nie mamy czasu na bieganie, bo są pilniejsze sprawy. I po wszystkim. Za rok będziemy mieli kolejną szansę:)
Tak właśnie często dzieje się z naszymi postanowieniami: obiecujemy coś sobie, podejmujemy działania, napotykamy pierwsze trudności, ogarnia nas zniechęcenie i wracamy do dawnych zwyczajów. Po całej tej procedurze mamy jeszcze pretensje do siebie, że nie jesteśmy wystarczająco konsekwentni, że nie mamy silnej woli, że znowu nam się nie udało. Po jakimś czasie znajdujemy jakieś tłumaczenia, rozgrzeszamy siebie. Tylko na dnie duszy zostaje myśl – znowu siebie zawiedliśmy.
Więc cóż robić? Pierwsza możliwość – nie podejmować noworocznych postanowień! Ma ona jednak wadę – tkwimy nadal w sytuacji, która nam nie odpowiada. Więc popatrzmy na inną możliwość: zaplanujmy realizację zobowiązań tak, aby mieć jak największe szanse na sukces.
Pomocą w stworzeniu takiego planu mogą być uwagi zawarte w książce „Pstryk. Jak zmieniać, aby zmienić” Chipa i Dana Heath`ów. Autorzy książki mówią o słoniu (emocjach) i jeźdźcu (rozumie). O tym, co robimy decydują emocje i myśli – współpraca „słonia” i „jeźdźca”. Więc, aby zmiany wprowadzić, warto odwołać się do uczuć oraz dostarczyć wskazówek intelektowi. W praktyce wg Chipa i Dana Heath`ów może to wyglądać tak:
Krok 1-szy: Wskaż kierunek jeźdźcowi
Przypomnij sobie sytuacje, w których dotrzymałeś danych sobie obietnic
To przyniesie ci dwie korzyści: podbuduje twoje morale (przecież wywiązujesz się z obietnic więc i teraz możesz się wywiązać!) i pozwoli ci znaleźć twoje zasoby, które pomogą odnieść sukces. W uzmysłowieniu twoich zasobów pomogą ci odpowiedzi na pytania: co ci pomogło w dotrzymaniu obietnicy? co wówczas robiłeś/robiłaś szczególnego, aby wytrwać w postanowieniu? Gdy już to sobie uświadomisz zastanów się, jak możesz to teraz wykorzystać.
Określ jasno, co chcesz osiągnąćpodejmując noworoczne postanowienia ( jak i wszystkie inne). Bieganie (rzucenie palenia, mniej czasu w pracy, a więcej z bliskimi, codzienne spacery, zmiana pracy, rozpoczęcie nauki, itp., itd.) to tylko sposób na osiągnięcie czegoś, a nie cel sam w sobie. Wyobraź sobie, co się stanie, gdy będziesz realizował/ła swoje postanowienie. Będziesz zdrowsza/-y? Będziesz miał/-ła lepszą kondycję? Polepszą się twoje relacje z bliskimi? Co wówczas będzie to oznaczało dla Ciebie? Co będzie oznaczało to dla osób, które są ważne dla ciebie?
Zaplanuj najważniejsze działania
Jeżeli chcesz mniej czasu spędzać w pracy, a więcej z bliskimi, to warto abyś określił działania, które ci to umożliwią. Może to oznaczać przeorganizowanie pracy, zlecanie zadań, rezygnację z niektórych. Jeżeli chcesz poprawić kondycję psychiczną pomyśl, w jakich sytuacjach czujesz się szczególnie dobrze, a następnie określ, co możesz robić, aby tych sytuacji doświadczać częściej. Na przykład gdy się dobrze czujesz po spotkaniach z przyjaciółmi to możesz zaplanować ich więcej, określić jak i kiedy będziesz je organizował/ła. Jeżeli chcesz zadbać o kondycję fizyczną zastanów się, jakie rodzaje aktywności odpowiadają ci. Jeżeli nie lubisz biegać, a postanowisz – wiedziona/-ny przykładem znajomych – biegać codziennie to może się okazać, że zapał twój szybko minie. Lepiej więc, abyś wybrał/-ła to co lubisz (lub najmniej nie lubisz) i zaplanował kiedy i jak zajmiesz się tą aktywnością.
Krok 2-gi: Zadbaj o emocje (wg Zmotywuj słonia!)
Planuj stosunkowo niewielkie zmiany
Jeżeli chcesz „zrzucić parę kilo” to oczywiście możesz przejść na jedną z drastycznych diet. Choć nawet wyobrażenie sobie takiej zmiany może skutecznie odstraszyć do zmiany. A jeżeli jednak zmusisz siebie do nowej diety i jakoś te kilka tygodni przeżyjesz na kapuście, ale potem z jeszcze większą skwapliwością wrócisz do frytek i hamburgerów. Więc warto zamiast całkowitej zmiany wprowadzić mniejsze np. zrezygnować z kupowania ulubionych przysmaków (a jeżeli i to wyda się za trudne to możesz ograniczyć kupowaną ilość). Ta stosunkowo niewielka zmiana nie będzie wywoływała zbytniego oporu „słonia” (tj. nie wywoła nieprzyjemnych emocji).
Zwracaj uwagę na swoje emocje
Wyobraź sobie, co poczujesz, gdy będziesz realizować swoje postanowienie. Pamiętaj o tym. To twoja nagroda. Pamiętaj także o emocjach podczas drogi ku zmianie. Małe kroki jest łatwiej zrobić. Więc i sukcesy pojawią się szybciej. A gdy dostrzeżesz sukcesy (zaczynając od tych w wersji „sukcesik”) to doświadczysz przyjemnych emocji. Duma, radość, satysfakcja to uczucia, których lubimy doświadczać. Każda z tych emocji wzmocni ciebie, ułatwi dostrzeżeniu nowych możliwości. Ich doświadczanie pomoże ci w dotrzymaniu danej sobie obietnicy.
Zauważaj i doceniaj postępy
Najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Czasem tego kroku trzeba się dopiero nauczyć. Więc warto, abyś dostrzegała/-ł i doceniała/-ł swoje postępy. Każdy kolejny dzień kontynuowania nowego zachowania to powód do dumy! Tak – jesteś tym/tą, który/-a dokonuje zmiany! Może pomyśleć o sobie z uznaniem. Możesz powiedzieć innym o swoich dokonaniach. Możesz siebie nagrodzić. To będzie ciebie wzmacniało w kontunuowaniu zmian. Czasem – nie koniecznie w wyniku twojego wyboru – może się okazać, że zrobiłeś/-łaś coś co było nawrotem do zachowania, które chcesz zmienić. Możesz wówczas mieć do siebie pretensję. Możesz też sobie wybaczyć te niepowodzenie. I wrócić do kontynuowania tego co zacząłeś/-łaś. Jeżeli dasz sobie prawo do cieszenie się nawet niewielkimi postępami i pogodzisz się z tym, że czasem ci nie wyjdzie to zwiększysz swoje szanse na sukces, o którym marzysz.
Krok 3-ci: Wyrównaj ścieżkę
Po pierwsze znajdź sojuszników, którzy pomogą ci wprowadzać zmiany
Gdy mierzymy się z czymś nowym i mamy wrażenie, że jesteśmy w tym sami to jest to dla nas trudne i zniechęcające. Więc znajdź kogoś, kto powziął takie jak ty „postanowienia noworoczne”. Możecie razem stworzyć system wspierania się – wspólnego wykonywania zadań, zachęcania do wytrwałości, przypominania o zobowiązaniach, doceniania sukcesów. Jeżeli nie znajdziesz takie osoby to poproś o pomoc kogoś życzliwego. Wprawdzie nie będziesz z tą osobą wprowadzać zmian ale możesz z nią o tym rozmawiać. To już będzie ważne wsparcie dla ciebie.
Zadbaj o otoczenie
Chodzi o to, aby ułatwiało ci ono wytrwanie w postanowieniach. Jeżeli postanowiłaś biegać to buty do biegania ustaw w widocznym miejscu. Jeżeli chcesz schudnąć do domu wracaj drogą omijającą sklep z twoimi ulubionymi ciastkami. Jeżeli chcesz częściej doświadczać przyjemnych emocji to obok łóżka połóż listę czynności, których wykonywanie jest ich źródłem. Takie drobne posunięcia ułatwią tobie dotrzymanie danej sobie obietnicy i jednocześnie nie wymagają, żadnego (prócz chwili namysłu) wysiłku.
Buduj nawyki
Dokonywanie zmian to wysiłek – intelektualny i emocjonalny (fizyczny chyba w najmniejszym stopniu). Im więcej tego wysiłku tym szybsza rezygnacja ze zmiany. Więc warto zadbać o to, by zmniejszać ten wysiłek. Takim pomysłem na to może być kształtowanie nowych nawyków. Każdego dnia możesz z przypominać sobie, co chcesz osiągnąć i jak masz to robić. Tylko, że to pochłania energię. Możesz też dążyć do tego, aby każdego dnia bezrefleksyjnie robić to, co sobie zaplanowałaś/-łeś. Na przykład nawykowo na drugie śniadanie przygotowywać sałatkę z warzyw które dnia poprzedniego nawykowo kupiłaś/łeś wracając do domu nawykowo drogą omijającą pobliską cukiernię. Upraszczając to, co postanowiłeś/-łaś „noworocznie” robić możesz w miarę szybko zamienić to w nawyk. Zaś nawyki mają to do siebie, że niezauważalnie prowadzą do osiągnięcia celów, które przed sobą postawiliśmy.
Dokonywanie zmian wymaga pewnego wysiłku. Wysiłku wymaga także tkwienie w niesatysfakcjonującej sytuacji. To od nas zależy, który wysiłek wybierzemy. Ten związany z dokonywaniem zmian ma tę zaletę, że może oznaczać, że przyszłości będzie nam lepiej. Więc jeżeli zależy ci na jakości życia to prędzej czy później, zgodnie z powyższymi wskazówkami czy nie zgodnie, dokonasz zmian (i żaden wysiłek nie będzie dla ciebie za duży).
Artur Brzeziński
fot. PostAdsUK.Com